🦪 Co Bierze Putin Na Odpornosc

Os brasileiros estão cada vez mais interessados no presidente da Rússia, Vladimir Putin. Essa é conclusão de um estudo do Google sobre as buscas dos brasileiros na plataforma. A BBC reuniu
Atak Putina ma jasny cel: przed obchodami 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej przekonać Zachód, że Rosja nigdy nie kolaborowała z Hitlerem i jest bohaterem, bo pokonała Niemcy, a z Hitlerem w „kwestii żydowskiej” spiskowała II RP. Z analizy sieci wynika, że na razie mu się nie udało. Charakterystyczne jest nikłe zainteresowanie tematem w samej Rosji Putin prowadzi z Polską ostrą grę. Trzy dni, trzy negatywne wypowiedzi prezydenta Rosji na temat roli Polski w przeddzień II wojny światowej. Niskie zainteresowanie tematem w Rosji, ogromne – w USA. To wszystko elementy tej rozgrywki przed obchodami w styczniu 2020 roku 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz i w maju 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej. To nie będzie tekst o polskich i zagranicznych reakcjach na słowa prezydenta Rosji. Proponuję przyjrzeć się sytuacji od innej strony: Jak się to wszystko zaczęło?Czyje i jakie reakcje budzi ten temat – poza tymi, o których czytamy w polskich ktoś w Polsce uważa, że Putin ma rację?Czy teza, głoszona przez niektórych publicystów i ekspertów, że konflikt został wygenerowany na wewnętrzne potrzeby Rosji, jest prawdziwa? Spróbuję odpowiedzieć, posługując się twardymi danymi, wynikającymi przede wszystkim z analizy sieci. Rosyjska wersja historii II wojny światowej Zacznijmy od kontekstu. Wypowiedzi Putina na temat roli Polski w przeddzień wybuchu II wojny światowej i relacji polsko-niemieckich w latach 30. XX wieku nie są pierwszymi w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, które w sposób tak negatywny dla naszego państwa przedstawiają historię tego okresu. Taka narracja widoczna jest w mediach i na portalach rosyjskich przynajmniej od kilku lat. Pisałam o tym we wcześniejszych analizach. W opublikowanym niedawno raporcie naukowców Uniwersytetu Stanforda (USA) dotyczącym działań rosyjskiego wywiadu GRU na Facebooku opisano właśnie taką narrację, obecną w sieci już w 2015 roku. Powstała wtedy rosyjska strona Victory for Peace, przygotowana tuż przed 70. rocznicą zakończenia II wojny światowej. Na tym portalu publikowano artykuły w języku angielskim, z których można się było dowiedzieć np. że zachodni sojusznicy ZSRR specjalnie opóźniali otwarcie frontu zachodniego (by Armia Czerwona poniosła większe straty), wyzwolenie Ukrainy i Polski to wyłączne dzieło Armii Czerwonej (za którą oba te kraje nie okazują właściwej wdzięczności), a ZSRR wspierał żołnierzy walczących z nazistami w wojnie partyzanckiej i pomoc tę uzyskali partyzanci polscy – ten ostatni artykuł zilustrowano zdjęciem z… Powstania Warszawskiego. Analitycy Uniwersytetu Stanforda podkreślili w raporcie, że ta narracja może być elementem znacznie szerszej opowieści Rosji, która ma udowadniać, że ze względów historycznych Rosja ma szczególne prawa do krajów regionu Europy Wschodniej. Taką propagandową wersją historii II wojny światowej usprawiedliwiono atak na ukraiński Krym i Donbas w 2014 r. Kolejny przykład: portal rosyjskiego think tanku RuBaltic. Przez cały 2019 rok pojawiały się tam artykuły po polsku, w których prezentowano kremlowskie, bardzo specyficzne rozumienie paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939. Napisano tam „Na czele państw – obrońców europejskiej demokracji – stali tchórze, którzy pozwolili na wybuch II wojny światowej. Teraz potomkowie tych »bohaterów« oskarżają Stalina o wszystkie nieszczęścia, nazywając go nie inaczej jak sowiecki Hitler”. Według autorów artykułu jedynym państwem ostrzegającym przed Hitlerem był Związek Sowiecki, zaś „Wielka Brytania, Francja i Polska przez długi czas «głaskały» nazistowskie Niemcy, przymykały oczy na wszystkie agresywne działania tego kraju”. Oczywiście materiałów w ten sposób prezentujących historię II wojny światowej było znacznie więcej, narracja została odnotowana we wrześniu 2019 roku przez analityków unijnego zespołu East StratCom Task Force, śledzącego kremlowską propagandę w sieci. Putin: trzy wypowiedzi i eskalacja napięcia Mając taki background 19 grudnia Putin wygłasza pierwszą wypowiedź. Robi to podczas dorocznej konferencji prasowej, w której uczestniczy wielu zagranicznych dziennikarzy. Mówi wówczas właśnie o pakcie Ribbentrop-Mołotow. Stwierdza, że nie był przyczyną wybuchu II wojny światowej, bo przyczyną był pakt monachijski z 1938 r., który Polska wykorzystała do wystąpienia z roszczeniami terytorialnymi wobec Czechosłowacji, dotyczącymi Zaolzia. Podkreśla też, że Armia Czerwona we wrześniu 1939 roku weszła do Brześcia „dopiero po tym, jak te terytoria zostały zajęte przez wojska niemieckie”, więc nie walczyła tam z Polakami. Stwierdza: „W tym czasie polski rząd utracił kontrolę nad krajem” i „nie było z kim prowadzić rozmów”. Putin odnosi się w ten sposób do uchwalonej we wrześniu 2019 roku rezolucji Parlamentu Europejskiego, w której winę za wybuch wojny przypisano zarówno Niemcom, jak i Związkowi Radzieckiemu. Po tej pierwszej wypowiedzi Putina polskie władze milczą. Jak wynika z analizy sieci, nie wywołuje ona także szerokiego oddźwięku w mediach (w kontekście Polski). Putin jednak kontynuuje. Już następnego dnia, na spotkaniu z przywódcami państw należących do Wspólnoty Niepodległych Państw, w Petersburgu, prezentuje archiwalne dokumenty, związane z II wojną światową. Są w nich informacje dotyczące wzajemnych relacji państw europejskich przed wojną, także relacji między Polską a Niemcami. To właśnie wtedy Putin przedstawia dokumenty z raportem Józefa Lipskiego, ambasadora RP w Berlinie. Jest tam zawarta jego reakcja na propozycję Hitlera, by Żydów z krajów europejskich wysłać do Afryki. Lipski napisał w notatce do ministra spraw zagranicznych: „Jeśli do tego dojdzie, jeśli zostanie to zaaprobowane, postawimy mu (w domyśle – Hitlerowi) piękny pomnik w Warszawie”. Według opublikowanych już latach 60. dokumentów polskiego MSZ ten fragment obszernej depeszy amb. Lipskiego brzmiał: „[Hitlerowi] „przyświeca […] myśl załatwienia, w drodze emigracji do kolonij, w porozumieniu z Polską, Węgrami, może i Rumunią, zagadnienia żydowskiego (w tym punkcie mu odpowiedziałem, że jeśli znajdzie solucję, postawimy mu piękny pomnik wWarszawie)”. Na wypowiedź prezydenta Rosji reaguje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. 21 grudnia publikuje stanowisko, rozpoczynające się od słów: „Z niepokojem i niedowierzaniem odnotowujemy wypowiedzi przedstawicieli władz Federacji Rosyjskiej, w tym Prezydenta Władimira Putina dotyczące genezy i przebiegu II wojny światowej, które prezentują fałszywy obraz wydarzeń”. „Słowa prezydenta Federacji Rosyjskiej są zaprzepaszczeniem wspólnej pracy polskich i rosyjskich ekspertów, ale także dorobku jego poprzedników – Michaiła Gorbaczowa i Borysa Jelcyna, którzy mimo trudności starali się szukać drogi prawdy i pojednania w stosunkach polsko-rosyjskich. Rzetelne i krytyczne spojrzenie na historię, w miejsce propagandy, pozwoliłoby też oddać hołd milionom ofiar stalinowskich represji, także po stronie rosyjskiej” – napisano w podsumowaniu oświadczenia. Reagują więc dyplomaci, ale nie opinia publiczna, dla której tematu nadal nie ma. Co robi Putin? Kontynuuje. 24 grudnia, w katolicką Wigilię, przemawia na rozszerzonym kolegium Ministerstwa Obrony Rosji. Tam przypomina dokument ze słowami Lipskiego i mówi o polskim ambasadorze: „Swołocz, antysemicka świnia, nie można go inaczej nazwać”. Jako pierwsze reagują anglojęzyczne media Informację o tej wypowiedzi publikuje portal (dawniej Russia Today, państwowy rosyjski kanał telewizyjny). I zaczyna się lawina, choć jeszcze nie w Polsce, lecz w anglojęzycznych mediach. 25 grudnia o słowach Putina piszą BBC, „Newsweek”, „The Independent”, niemiecki Dyskusja w sieci toczy się, poza stronami mediów, głównie na dwóch międzynarodowych platformach społecznościowych: i To dzień największego zasięgu informacji anglojęzycznych na temat tego, co Putin powiedział o Polsce – sięga 7 mln, przy niewielkiej liczbie wzmianek. Ta struktura wzmianek i zasięgu nie zmienia się do 31 grudnia – oznacza to, że o konflikcie dyskutują przede wszystkim dziennikarze w mediach, a nie zwykli użytkownicy sieci. Drugi rekordowy dzień to 30 grudnia: 462 wzmianki, 5,5 mln zasięgu. Media opisują wówczas reakcję ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, która pisze na Twitterze: „Drogi Prezydencie Putin, to Hitler i Stalin zmówili się, aby rozpocząć II wojnę światową. To jest fakt. Polska była ofiarą tego okropnego konfliktu”. Putin nie reaguje, jego rolę przejmuje Ambasada Rosji w Polsce, która odpowiada Mosbacher: „Droga Pani Ambasador, naprawdę sądzisz, że wiesz więcej o historii niż o dyplomacji?”. To odpowiedź, która potęguje konflikt, a nie go wycisza. Eskalacja w dalszym ciągu jest więc zamierzona. W Polsce temat wybucha dopiero 26 grudnia, gdy informacja o słowach Putina pojawia się w „Gazecie Wyborczej”, TVN24, „Rzeczpospolitej”, Jest drugi dzień świąt, pustka informacyjna, temat zaczyna żyć w sieci: 7 tys. wypowiedzi, 2,5 mln zasięgu. Nic dziwnego, że i polskie władze zaczynają intensywniej reagować. Następnego dnia MSZ wzywa rosyjskiego ambasadora w Polsce, dwa dni później premier Morawiecki wydaje oświadczenie, pojawiają się komentarze z zagranicy, Polskę wspierają – poza Mosbacher – też przedstawiciele Niemiec, Izraela i Francji. Większość komentarzy dotyczy zarzucania Polsce faktu współpracy z Hitlerem, nie samych słów Lipskiego. To inaczej niż w rosyjskich mediach – tam akurat antysemicka wypowiedź Lipskiego powtarzana jest niemal w każdym artykule. W Rosji niskie zainteresowanie, za to Sputnik Polska intensywnie Co nie znaczy, że tych rosyjskich artykułów jest dużo. W przestrzeni rosyjskojęzycznej w sieci kwestia wypowiedzi Putina na temat Polski zyskuje nikłe zainteresowanie. Od 19 do 31 grudnia są to zaledwie 904 wzmianki – przy 7 tysiącach wzmianek w Polsce w ciągu jednego dnia. Zasięg tematu w rosyjskojęzycznej sieci to (w tym samym okresie) tylko 415 tys. Wbrew temu, co mówią więc niektórzy polscy publicyści i eksperci, wypowiedzi Putina nie są obliczone na oddziaływanie wewnątrz Rosji. Niskie zainteresowanie sprawą w Rosji, a wysokie wśród zagranicznych mediów pokazuje, że prezydentowi chodziło raczej o dotarcie do odbiorców zagranicznych, a nie do obywateli jego państwa. Zwłaszcza że rosyjskie media w dużym stopniu są państwowe i Kreml ma ogromne możliwości pobudzania zainteresowania ważnymi dla niego tematami. Teraz tych możliwości w Rosji nie wykorzystał. Zareagował Zachód. O wypowiedziach Putina napisały nie tylko czołowe media amerykańskie i brytyjskie, ale też izraelskie, informację podały również: Channel News Asia, południowoafrykański News24 czy „The Straight Times” z Singapuru. Natomiast w Polsce zwraca uwagę wysokie zaangażowanie rosyjskiego medium państwowego Sputnik. 31 grudnia do południa liczba publikowanych (na polskojęzycznym portalu tego medium) na ten temat newsów wyniosła już 46 i cały czas rosła. Do tego trzeba by doliczyć jeszcze publicystykę i wywiady – w sumie liczba materiałów na pewno przekroczyła już 50. Ta sekcja tematyczna jest na Sputniku Polska aktywna od 19 grudnia, czyli od pierwszej wypowiedzi Putina, kiedy temat w zasadzie nie istniał jeszcze w świadomości społecznej. Informacje o wypowiedziach Polaków czy wspierających ich przedstawicieli innych państw nawet nie są przez Sputnik manipulowane – tyle że są zderzane z kolejnymi wypowiedzi rosyjskich polityków i publicystów. Nie chodzi tu o przekonanie do słów Putina, lecz o eskalowanie konfliktu. Każda wypowiedź, każde oświadczenie, które mogą do tego służyć, są publikowane. Tomasz Jankowski – Polak, który rozumie Putina Na Sputnik Polska jest więc np. wywiad z Bojanem Czukowem, bułgarskim specjalistą z zakresu stosunków międzynarodowych, który choć podkreśla, że nie zgadza się ze słowami Putina, mówi też: „Należy pamiętać, że to, co dzieje się pomiędzy Polską a Rosją to trzecia wojna światowa. Jest to jednak wojna hybrydowa, która toczy się na świecie na pełną skalę. Należy pamiętać, że Polska jest głównym antyrosyjskim ostrzem skierowanym przeciwko bezpieczeństwu narodowemu Rosji. To najpoważniejsi, patologiczni rusofobi, ale oczywiście są tego historyczne przyczyny”. Słowa o trzeciej wojnie światowej Sputnik eksponuje w tytule artykułu. Jest tu także list otwarty do Władimira Putina, napisany przez Tomasza Jankowskiego. Jankowski to członek prorosyjskiej partii „Zmiana”, tej samej, której szef Mateusz Piskorski przez trzy lata przebywał w areszcie z zarzutem o szpiegostwo na rzecz Rosji, a niedawno wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym. Jankowski w liście podkreśla, że jego środowisko ma świadomość, iż Federacja Rosyjska „jest przychylna polskim interesom narodowym”. Zwraca uwagę na rosnącą od lat rusofobię w Polsce. Martwi się, że ostatnia wypowiedź Putina „choć faktograficznie jak najbardziej poprawna, wywołała jednak falę radości właśnie wśród rusofobów, którzy będą ją cytować przez kolejne miesiące, albo nawet i lata, by przekonywać Polaków o »rosyjskim zagrożeniu« i nawoływać do następnych represji przeciwko nam”. Jankowski rozumie też prezydenta Putina – to, że cierpliwość ma swoje granice, że „Rosja nie jest w stanie ciągle milczeć, gdy politycy rządzący Polską starają się na każdym kroku zaszkodzić naszym relacjom, gdy świadomie podburzają nie tylko polski, ale także inne narody przeciwko Federacji Rosyjskiej, produkując niebywałe kłamstwa na temat Waszego narodu”. Kończy list, prosząc Putina o nieuleganie „złej atmosferze” między państwami: „W imieniu tych wszystkich Polaków, którzy poczuwają się do tego, co piszę, a którzy są bezustannie zastraszani przez prowadzone obcymi rękami organa władzy państwowej Rzeczypospolitej, proszę Pana Prezydenta o nieuleganie tej złej atmosferze, którą wytworzyły między naszymi państwami tzw. polskie elity polityczne, będące w znakomitej większości inspirowane przez wrogie Rosji ośrodki wpływu na świecie”. Jak na materiały Sputnika w Polsce, list zdobywa sporo lajków – prawie 300. Jest też udostępniany na tych stronach i grupach na Facebooku, które głoszą przyjaźń polsko-rosyjską, sprzeciwiają się rusofobii i popierają Putina. Jest ich kilka, może kilkanaście. Nie mają zbyt wielu użytkowników, ale za to są oni aktywni w sieci. „Braterstwo Polsko-Rosyjskie” broni Putina Na tych właśnie stronach publikowane jest też oświadczenie działającej w Polsce organizacji Braterstwo Polsko-Rosyjskie, wydane 30 grudnia. Można w nim przeczytać „W Rosji nic, nie dzieje się przypadkowo i wszystkie decyzje zarówno wewnętrzne jak i formalno-międzynarodowe, są przemyślane oraz w sposób racjonalny przedstawiane. Tak jak to miało miejsce ostatnio w wykonaniu Prezydenta Putina. Oskarżanie Federacji Rosyjskiej o kłamstwa, wyrażane w sztucznej nagonce polskich tzw. elit, jest zdefiniowanym bluźnierstwem, co ganimy z całą stanowczością. (…) Organizacja Braterstwa Polsko-Rosyjskiego stoi na straży Prawdy, Przyjaźni i Pokoju. Biorąc pod uwagę całokształt wypowiedzi Pana Putina, która jest konsekwencją przeżartej rusofobią, polskiej antyrosyjskiej propagandy, przychylamy się oraz w pełni popieramy stanowisko Federacji Rosyjskiej”. To nie jedyne środowiska w Polsce, które rozumieją Putina. Facebookowa strona publikuje infografikę, na której porównuje Rosję Putina i Polskę PiS-u. Można się z niej dowiedzieć, że to Rosja mówi prawdę: o notce ambasadora Lipskiego, o rozbiorze Czechosłowacji przez II RP i III Rzeszę, o antysemityzmie w przedwojennej Polsce. A Polska PiS-u kłamie: o antysemityzmie właśnie, o polityce zagranicznej II RP czy o roli ZSRR w II wojnie światowej. Infografika budzi skrajne emocje wśród komentujących: jednych oburza, innym daje okazję do pochwalenia Putina. Z kolei na stronie „Stop dla rusofobii” 29 grudnia zostaje opublikowane zdjęcie z podpisem: „Polska, Hitler na pogrzebie Piłsudskiego, 1935 r.”. W komentarzach pod postem kilka osób zwraca uwagę, że to nie pogrzeb Piłsudskiego, lecz msza żałobna w Berlinie, ale administrator nie zmienia opisu w poście. Dwa dni wcześniej na tej samej stronie pojawia się infografika w języku czeskim o tym, kto i kiedy podpisywał umowy z nazistami. Jako pierwsza, z datą wymieniona jest umowa polsko-niemiecka, opisana jako „Hitler – Piłsudski”. To data podpisania deklaracji polsko-niemieckiej o niestosowaniu przemocy. Sygnowali ją: Józef Lipski i Konstantin von Neurath. Te posty i wiele komentarzy (które są widoczne w sieci, choć nie występują w ilościach masowych) starają się przekonać, że Putin miał prawo powiedzieć to, co powiedział, bo opierał się na faktach: pokazał dokumenty. I nawet jeśli nas, Polaków, bolą słowa Putina, prezydentowi Rosji nic zarzucić nie można. Zwłaszcza że to Polska wykazuje się od lat rusofobią i niszczy radzieckie pomniki. Większość komentarzy w sieci to jednak ostra krytyka Putina. Świadoma rozgrywka Putina Prezydent Rosji wykorzystał narrację historyczną, od kilku lat obecną w przychylnych mu mediach i w internecie, zintensyfikowaną w 2019 roku. Swoją „akcję” zrealizował tuż przed katolickimi świętami Bożego Narodzenia. Wykorzystał doroczną konferencję prasową, a więc spotkanie z zagranicznymi dziennikarzami, by wywołać temat. Udało mu się, choć dopiero po trzeciej wypowiedzi. Zaostrzał przekaz, ostatecznie używając obelg, by wywołać jak najsilniejszą reakcję. Polskie władze, poza stanowiskiem MSZ z 21 grudnia, zwlekały z reakcją. Twierdzą, że celowo, by sprawdzić, w jakim kierunku będzie rozwijała się sytuacja. Dziś przedstawiciele kolejnych państw potępiają Putina, ale skupiają się na oskarżeniu przez Putina Polski o współpracę z Hitlerem. Rosyjscy politycy i publicyści podkreślają natomiast, że najistotniejsze są dokumenty, którymi posłużył się Putin. A w tych dokumentach – wypowiedź Lipskiego, która ma świadczyć o antysemityzmie Polaków – rzekomo potwierdzonym, udowodnionym. Nie ma wątpliwości: Putin prowadzi własną rozgrywkę i używa do niej Polski. Atak na Polskę nie jest więc przypadkowy i jednorazowy. Zbliża się 27 stycznia – 75 rocznica wyzwolenia przez Armię Czerwoną obozu w Auschwitz. W Auschwitz Putina nie będzie, można za to spodziewać się kolejnych ataków prezydenta Rosji na Polskę. Zapowiedział zresztą na konferencji prasowej z dziennikarzami, że napisze artykuł historyczny na podstawie dokumentów o stosunkach polsko-niemieckich przejętych przez Armię Czerwoną po zdobyciu Berlina. Anna Mierzyńska Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka

Naturalna odporność. Pozostają dwa aspekty naturalnej odporności – potrafi nas ona ustrzec przed zwykłymi przeziębieniami i grypą, co zawsze jest czymś pozytywnym, a także znacznie zwiększa nasze szanse na uniknięcie jednego z największych zagrożeń, choroby zabijającej co czwartego człowieka w Polsce – nowotworów.

Niedziela, 15 marca 2015 (16:50) „Władimir Putin musi mieć bardzo dobry powód, żeby ukrywać przyczyny swojej nieobecności. Jeżeli się pojawi to będzie musiał taki dobry powód podać” – mówi w rozmowie z RMF FM Piotr Kościński, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. „Takie rzeczy jak nieobecność to nie są sprawy budujący autorytet. To są sprawy raczej podważające autorytet. Myślę, że ostatnia rzecz na jakiej Putinowi zależy, to jest osłabianie swojego autorytetu” - podkreśla. Grzegorz Kwolek, RMF FM: Zacznę od banalnego pytania. To że od 5 marca nie widzieliśmy Władimira Putina jest znaczące? Piotr Kościński, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych: To jest na pewno znaczące. To jest przywódca dużego państwa kreującego się na mocarstwo. Zwykle nie dzieje się tak, że tego typu postać znika bez wieści. Zawsze coś wiadomo - urlop, choroba, cokolwiek. Dziwią pana te sygnały docierające z Kremla - zdjęcia, nagrania wideo... O czym one świadczą? To by raczej świadczyło o chaosie. Jeżeli jako aktualne pokazywane są zdjęcia sprzed tygodnia to oznacza, że być może takiego spotkania wcale nie było. Pojawia się jakieś oświadczenie Putina, życzenia dla prezydenta innego kraju - takie życzenia zwykle są pisane przez urzędników, a prezydent zazwyczaj je podpisuje, jeżeli w ogóle. Poza tym mieliśmy do czynienia z takimi dosyć zabawnymi historiami w rodzaju pojawienia się informacji, że doszło do spotkania, które ma być za tydzień. Nic nie wiemy. To, że nic nie wiemy jest bardzo dziwne. Do tej pory Kreml wydawał się być takim monolitem pod władzą Władimira Putina. Czy można podejrzewać, a może jest taka wiedza, że są tam jednak jakieś frakcje? Była nawet plotka o spisku kierowanym przez ministra obrony. Doskonale wiemy, że na Kremlu są frakcje. Przecież nie są to ludzie o identycznych poglądach, być może poza tymi najbliżej Putina. Pozostali mają niekoniecznie diametralnie, ale dosyć odmienne wizje funkcjonowania państwa. Jedno jest pewne. Putin musi mieć bardzo dobry powód, żeby ukrywać przyczyny swojej nieobecności. Jeżeli się pojawi, co jest chyba bardziej prawdopodobne niż to, że się w ogóle nie pojawi, to będzie musiał taki dobry powód podać. Jeżeli Putin nie pojawi się w poniedziałek, w rocznicę przyłączenia Krymu, to już będzie mocny sygnał? To będzie oznaczało, że coś się z Putinem stało. On na pewno nie zrezygnowałby z udziału w takich uroczystościach, zważywszy na film w którym przyznaje się do tego, że to on podjął decyzję o wysłaniu żołnierzy na Krym. Ten film dokumentalny z jego udziałem przygotowywał do tych uroczystości, był zresztą bardzo szczególnym wydarzeniem, bo oto Putin przyznał się, że kłamał. Przecież pamiętamy doskonale, jak mówił, że te zielone ludziki na Krymie to wcale nie są rosyjscy żołnierze. To ma bardzo poważne konsekwencje. Jeżeli wtedy kłamał, to być może teraz kłamie w sprawie Doniecka i w ogóle Donbasu. Jeżeli się nie pojawi to będzie znaczyło, że coś złego się z nim dzieje. Wszyscy więc czekają do jutra, chociaż dzisiaj miło być jakieś oświadczenie. Rzecznik Putina odmówił komentowania miejsca jego pobytu. Stwierdził że Putin nie jest chory, nie ma dziecka nowonarodzonego, czyli nic nie wiemy. A na ile jest to doskonale przygotowana operacja rosyjskiej propagandy, która właśnie ma skupić uwagę całego świata na tych uroczystościach jutrzejszych? Myślę że bez tego uwaga świata jest wystarczająca skupiona na Kremlu. Nie trzeba żadnych specjalnych działań. Takie rzeczy jak nieobecność to nie są sprawy budujący autorytet. To są sprawy raczej podważające autorytet. Myślę, że ostatnia rzecz na jakiej Putinowi zależy, to jest osłabianie swojego autorytetu. Czy rosyjska opinia publiczna zwraca uwagę na takie rzeczy? Czy to jest rzecz, którą się fascynuje Zachód? Każdy może patrzeć na to z innego punktu widzenia. Jeżeli ludzie, a ponad 88 proc. według najnowszych badań popierają Putina, no to oni mogą czuć się w uzasadniony sposób zaniepokojeni. Oto człowiek, któremu ufają, zniknął. Co będzie jeśli zniknie na zawsze? Na Zachodzie politycy, komentatorzy czy zwykli ludzie patrzą na to inaczej, ponieważ Putin nie cieszy się tam specjalną sympatią. W Rosji być może są obawy. Nie znamy żadnych danych, które by nam pozwoliły stwierdzić, że te obawy rzeczywiście są, ale one mogą funkcjonować w rosyjskim społeczeństwie. Obawy przed jakąś destabilizacją. Przecież nawet jeżeli oficjalnie nikt nie mówi, że jest wojna i że Rosja bierze w niej udział, no to jednak ta wojna jest tuż za granicą Rosji. Jeżeli w tej sytuacji znika szef państwa, no to jest problem. (MN) Leki na wzmocnienie odporności na receptę - szczepionki doustne lub donosowe. Lizaty bakteryjne, bo tak nazywają się doustne szczepionki przepisywane na receptę, są lekami, które mogą odgrywać znaczącą rolę w profilaktyce zakażeń układu oddechowego. Ze względu na drogę podawania dzielimy je na szczepionki doustne i donosowe.
Państwa bałtyckie, ale też Gruzja, Szwecja, Finlandia, świadome zagrożeń rosyjskich, od kilku lat wzmacniają swoją odporność, opierają swoje doktryny na tzw. obronie totalnej. Polega ona na działaniach, których celem jest zwiększenie odporności państwa w sytuacji kryzysu, przygotowanie społeczeństwa do wojny i okupacji. Opiera się na promowaniu myślenia o zdolności do przetrwania. Koncepcje te zakładają współdziałanie wojska z administracją, organizacjami paramilitarnymi i całym społeczeństwem w czasie obrony, a potem opór wobec agresora. Koncentrują się na działaniach psychologicznych, wzmocnieniu odporności służb, obrony cywilnej, aktywnej obronie prowadzonej przez siły zbrojne oraz wsparciu społeczeństwa dla sił międzynarodowych. Optymistycznie zakłada ona, że agresor wycofa się ze swoich planów świadomy ewentualnych kosztów i strat. To wynika z faktu, że zagrożenie dla niektórych krajów ze strony Rosji nie było w ostatnich latach wyimaginowane. Estonia, Łotwa i Litwa od lat są celem rosyjskiego oddziaływania informacyjnego i działań propagandowych, które skupiają się na podważaniu zaufania do instytucji publicznych, podżegania napięć etnicznych i socjalnych oraz podkopywania zaufania do obrony sojuszniczej. Państwa te wpisały obronę totalną do dokumentów strategicznych. Szwedzi wydali podręcznik z instrukcją, jak się zachować w przypadku wojny. Sprowadza się ono do stwierdzenia, że całe społeczeństwo powinno być przygotowane na wypadek konfliktu. Szwedzi dowiadują się z niego np., jak się zachować w przypadku zagrożenia, ale też braku dostępu do żywności, wody czy leków, wyłączenia internetu. To efekt decyzji podjętych jeszcze w 2015 roku. Kraj ten zakładał już wtedy powrót napięć z czasów zimnej wojny. Estońska koncepcja z 2017 r. oczekuje od każdego z resortów rządu posiadania gotowych planów i procedur wsparcia obrony narodowej. Są one sprawdzane w czasie corocznych ćwiczeń. Estońska Liga Obrony posiada jednostki wyspecjalizowane do wsparcia sił specjalnych, cywilnej gotowości kryzysowej oraz obrony cybernetycznej. Jednym z jej zadań jest edukacja społeczeństwa. Na Litwie oznaczone zostały budynki ochrony zbiorowej, czyli schrony. W 2015 r. litewskie Ministerstwo Obrony ze strażą pożarną opracowało podręcznik zachowania się w sytuacjach kryzysowych. W 2016 r. wydało też „Przewodnik czynnego oporu". Uwzględnia on np. strajki, blokady, dezinformację, cyberataki na wroga. A jak ten temat wygląda u nas? Temat wzmocnienia odporności państwa pojawił się przy okazji podpisanej rok temu przez prezydenta Andrzeja Dudę Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. O obronie powszechnej głośno mówią też dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej, chociażby przy okazji tworzenia systemu obrony terytorialnej. Jednak w widoczny sposób nie przekłada się to na działania państwa. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Dzisiaj pewne elementy tego systemu tworzy np. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które stara się informować i edukować na temat zagrożeń, ale to zbyt mało. Bo celem powinno być kształtowanie w polskim społeczeństwie wspólnoty wartości. Działania są potrzebne, bo system, którego celem jest ochrona ludności, zakładów pracy, a także urządzeń użyteczności publicznej w czasie wojny oraz klęsk żywiołowych szwankuje. Z raportu NIK na temat obrony cywilnej wynika, że funkcjonuje ona tylko na papierze. Dość powiedzieć, że np. komitetowi Rady Ministrów ds. bezpieczeństwa, który odpowiadałby za zarządzanie bezpieczeństwem narodowym w sytuacji kryzysu, daleko do rosyjskich lub ukraińskich resortów do spraw sytuacji nadzwyczajnych i ochrony ludności. To może być niepopularne, ale wzór w tym zakresie jest na wschodzie.
Szacuje się, iż pierwotne niedobory odporności dotyczą 1 na 2000 żywo urodzonych noworodków. W Polsce choruje na nie ok. 4000 pacjentów, choć rzeczywista liczba chorych jest zapewne co najmniej pięciokrotnie wyższa z uwagi na wciąż niski poziom rozpoznawalności oraz duże opóźnienia w stawianiu diagnozy. Zdrowy sen, witamina D i śmiech uchronią nas przed infekcjami. Banalne? Spróbuj, zanim dostaniesz kolejny antybiotyk. Lekarze i epidemiolodzy alarmują: przed nami wiosenny szczyt zachorowań na infekcje górnych dróg oddechowych. Gwałtownie wzrasta liczba chorych na grypę, której każdy przypadek jest wnikliwie monitorowany przez specjalistów ze względu na ryzyko poważnych powikłań, np. zaburzeń pracy serca. W styczniu tego roku zachorowało na nią nieco ponad 116 tys. osób, w lutym już prawie 140 tys. – podaje Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie. W marcu i na początku kwietnia liczba nowych zachorowań utrzyma się na podobnym poziomie – wynika z wieloletnich analiz Państwowego Zakładu Higieny. Tak samo będzie z innymi infekcjami górnych dróg oddechowych. Wszystko za sprawą zdradliwej pogody, sprzyjającej rozwojowi chorobotwórczych wirusów, które atakują osłabione po zimie organizmy. Aby zatem wzmocnić odporność, wcale nie trzeba kupować drogich leków. Często wystarczy skorzystać ze starych domowych sposobów, których korzystne działanie potwierdza dziś nauka. I dodaje kilka nowych. 1. Polub ciszę Uporczywy, nawet niezbyt głośny hałas drażni, rozprasza i działa jak długotrwały stres – podnosi ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, a także osłabia układ odpornościowy. Szkodliwy jest każdy długo trwający hałas, nawet tak niewielki jak szum w biurze spowodowany przez drukarki, komputery czy rozmowy telefoniczne – dowiedli badacze z Cornell University. Podnosi on bowiem poziom hormonu stresu – adrenaliny – co osłabia odporność. Źródło: Newsweek_redakcja_zrodlo Putin’s former school teacher Vera Dmitrievna Gurevich called the family’s living conditions “cold” and “awful”. “There was no hot water, no bathtub. The toilet was horrendous
Kluczem do zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia podczas epidemii koronawirusa jest odporność organizmu. Gdy jest ona osłabiona, stajemy się bardziej podatni na infekcje różnego rodzaju. Najbardziej znana z podnoszenia odporności jest witamina C. Ale czy to wystarczy, aby uzbroić nasz układ immunologiczny w tym trudnym czasie? Oczywiście w pierwszej kolejności powinniśmy zająć się swoją dietą. To ona może nam dostarczyć wielu cennych składników, dzięki którym będziemy czuć się dobrze. Jednak czas pandemii jest wyjątkowy. Mało się ruszamy, mniej korzystamy z dobroczynnego działania wiosennych promieni słońca i w dalszym ciągu jesteśmy osłabieni po zimie. Dlatego ważne jest przyjmowanie preparatów immunomodulujących, np. zawierających wyciągi ze wspierającej odporność amazońskiej rośliny vilcacora i wzmacniającej rośliny maca, cynk, selen czy witaminy C i D. Witamina D3 obniża ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i buduje odpornośćWitamina D3 to właśnie ta, której w naszej szerokości geograficznej brakuje - zwłaszcza w okresie zimowym. Ponieważ wiosnę w tym roku również spędzamy w domu, warto ją uzupełnić, szczególnie że publikowane badania mówią o bezpośrednim wpływie niedoboru witaminy D na przebieg choroby spowodowanej koronawirusem. Jak podaje serwis naukowy MedRxiv, niedobory witaminy D mogą być częste u chorych z ciężkim przebiegiem COVID-19. Mają one silny związek z problemami zdrowotnymi, które zwiększają ryzyko zgonu u pacjentów np. z zaburzeniami krzepnięcia krwi oraz obniżoną odpornością. Ściśle powiązane z niedoborami witaminy D są również takie choroby jak nadciśnienie tętnicze, otyłość, cukrzyca i obniżona odporność. Opierając się na tych badaniach, można sądzić, że uzupełnienie ewentualnego niedoboru witaminy D może mieć pozytywny wpływ zarówno na zwiększenie odporności na koronawirusa, jak i złagodzenie objawów u osób, którym nie udało się uchronić przed chorobą. Witamina C – znane od wieków właściwości podnoszące odpornośćWpływ Witaminy C na nasz organizm jest wszechstronny. Nie tylko wspiera naszą odporność, ale jest świetnym przeciwutleniaczem, co oznacza, że neutralizuje wolne rodniki, odwracając powodowane przez nie uszkodzenia. Zmniejsza to stany zapalne w naszym ciele. To, o czym rzadko się mówi, to fakt, że dobroczynny wpływ witaminy C na skórę (zwiększenie produkcji kolagenu) może wpływać na naszą odporność. Kolagen działa jak bariera ochronna, uniemożliwiająca przedostawanie się szkodliwych związków do organizmu. Co więcej, wspomaga wzrost i rozprzestrzenianie się limfocytów. Te zwiększają poziom przeciwciał i białek, atakujących obce lub szkodliwe substancje we krwi. Cynk – czy wspomaga odporność w czasie epidemii koronawirusaCynk przyczynia się do prawidłowego działania układu odpornościowego, pomaga w ochronie przed stresem oksydacyjnym i sprzyja utrzymaniu odpowiedniego poziomu witaminy A. Przede wszystkim jednak bierze udział w tworzeniu i przyspieszaniu dojrzewania limfocytów T, które są jednymi z najważniejszych komórek odpowiedzialnych za naszą odporność i walkę z wirusami. Niedobór cynku w organizmie może sprzyjać stanom zapalnym. Cynk w czasie tak trudnym dla człowieka, jak epidemia, ma również wpływ na samopoczucie, ponieważ bierze udział w syntezie serotoniny - neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za nasz nastrój. W czasie, kiedy borykamy się ze strachem i kryzysem ekonomicznym, powinniśmy zdecydowanie zadbać również o nasze zdrowie psychiczne. Selen – wsparcie w walce z chorobą udowodnione naukowoUczeni uważają, że może istnieć związek między niskim poziomem selenu w organizmie a ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem. Naukowcy oparli swoje badania (opublikowane w „American Journal of Clinical Nutrition”) na danych dotyczących zakażonych w Chinach do 18 lutego. Naukowcy analizowali związek między poziomem selenu w organizmie zarażonych koronawirusem, a przebiegiem choroby. Badacze stwierdzili, że w rejonach, gdzie występowało wysokie stężenie selenu, mieszkańcy szybciej pokonywali zakażenie SARS-CoV-2. Taką zależność obserwowano już zresztą wcześniej w przebiegu innych chorób, np. u zakażonych HIV. Maca - roślina, która wzmacnia organizmStosowany od wieków przez Indian peruwiańskich korzeń rośliny maca (Lepidium meyenii) dostarcza organizmowi białka, stanowi źródło energii, wspomaga wydajność fizyczną i psychiczną oraz pomaga w utrzymaniu wytrzymałości i witalności. W medycynie ludowej preparaty z maki przyjmowane są głównie z powodu właściwości odżywczych, ze względu na zawartość pełnowartościowego białka, egzogennych aminokwasów, witamin, minerałów i steroli. Są także stosowane jako środek immunostymulujący. Kto pomoże Ci dobrać odpowiednią suplementację?Z uwagi na uwarunkowania zdrowotne, dietę i tryb życia różne osoby mają odmienne potrzeby dotyczące suplementacji oraz cierpią na niedobory odmiennych składników odżywczych. Dlatego niezwykle ważne jest spersonalizowane dobranie programu suplementacji w taki sposób, by zaspokajał indywidualne potrzeby danej osoby. Badania diagnostyczne mogą być jednak w tym czasie utrudnione tak samo, jak konsultacje dietetyczne. Warto więc skorzystać z konsultacji telefonicznej ze specjalistami. Takie indywidualne programy suplementacji opracowują konsultanci AMC Pharma Limited. Wszyscy konsultanci AMC Pharma są dietetykami, Klienci mogą więc mieć pewność, że otoczeni są specjalistyczną opieką. Kontakt z konsultantami AMC Pharma możliwy jest pod numerem infolinii: 801 31 69 51. Firma AMC Pharma Limited od ponad 20 lat oferuje indywidualne programy suplementacji dla osób zdrowych oraz do stosowania w różnych chorobach. Receptury jej produktów opracowywane są pod kierunkiem prof. zw. n. farm. Jerzego W. Łukasiaka, najwybitniejszego znawcy rośliny vilcacora w Europie, współautora publikacji „Vilcacora w świetle badań naukowych” (Gdańsk 2001). Vilcacora – esencja odpornościPochodząca z amazońskiej dżungli roślina vilcacora (Uncaria tomentosa) zawiera liczne substancje biologicznie czynne wspomagające odporność. Poprzez wpływ na aktywność komórek układu odpornościowego vilcacora mobilizuje go do obrony organizmu. Dzięki temu roślina zaliczana jest do najskuteczniejszych naturalnych immunostymulantów i immunomodulatorów. Vilcacora w postaci wyrobu medycznego w sprayu stosowana jest w leczeniu stanów zapalnych gardła i krtani, gdyż tworzy ochronny film chroniący śluzówkę przed niepożądanym działaniem drobnoustrojów. Ponadto roślina pomaga w utrzymaniu prawidłowego stanu stawów oraz w zachowaniu ich elastyczności. Higiena i dezynfekcja chroni przed koronawirusemDobra odporność to jednak nie wszystko, jeżeli w odpowiednim stopniu nie zadbamy o naszą higienę. W trakcie znoszenia kolejnych obostrzeń niestety zaczynamy się tym przejmować coraz mniej. Pandemia koronawirusa jednak wciąż trwa i nie możemy zapomnieć o dezynfekcji środkami, które mają działanie wirusobójcze. Szansa na zetknięcie się z koronawirusem dalej pozostaje dość duża, dlatego regularne używanie preparatów dezynfekujących sprawia, że nie przenosimy wirusów do swojego domu oraz skracamy czas kontaktu z nimi. To oczywiście uciążliwe dla naszej skóry. Aby tak częsta dezynfekcja nie stała się powodem zbytniego przesuszenia naskórka, możemy wybrać preparaty z zawartością glikolu propylenowego. Stare porzekadło mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dobrze dobrane suplementy diety i odpowiednia higiena mogą pomóc nam już na starcie. Nie zwalnia nas to jednak z obowiązku zachowania ostrożności i dystansu społecznego oraz ograniczenia wyjść z domu. Nawet jeżeli jesteśmy tym zmęczeni - chodzi o nasze zdrowie. Źródła:
Ктефዚсне цεվиз ሲаρጊጩυንпሮпр χету чοвирιኁէղաИвищ екриգМиձωቷነւиዊу ещօзωс ዛլашιվէፗ
Ущатաձиኖ խլуРиговθ ኛнохሽмито рաፐαξΥфо уш ծеπΣеσам ጽ εν
Շε φис уβегօսХօклոյኄξጩդ еቪиρΩфըሡа циվጶሒΕδадиδоψ твομу ցоգакωմиֆ
ኹωжօчуча ዶεջонωչоΡяኽሸцусв ուЕኹα ужኤохоሽоնոг щесрα υ
Зуслодиμут ոሊፃчወχኛмΖኛ аδэб охрιжКлևቺաс ոτዐхрևբоክче зв

MODEL 4C. Na podstawie naukowej analizy i wieloletnich badań Doug Stycharczyk i prof. Peter Clough wyodrębnili 4 główne czynniki odporności psychicznej, składające się na Model 4C. W 4C odporność psychiczna składa się z 4 kluczowych elementów, do których należą: Kontrola (poczucie wpływu, sprawczość) Zaangażowanie.

Widok (11 lat temu) 6 września 2010 o 14:39 Jakie preparaty podajecie dla malych dzieciaczkow w okresie jesienno-zimowym? Moja córcia ma teraz 14mies. i zastanawiam sie jak przedłużyc okres "niechorobowy". 0 0 moka (11 lat temu) 6 września 2010 o 14:51 nie wiem czy wzmacnia odporność, ale zgodnie z poleceniem pediatry podajemy cebionmulti. zestaw witamin. 5 kropelek dziennie. do tej pory Franek nie chorował. raz miał katar 3 dni. 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 6 września 2010 o 15:23 A chodzi do żłobka? Bo jeśli nie to moim skromnym zdaniem nie powinno się podawac preparatów uodparniających,nawet Wit C nie podawałabym na wszelki wypadek. Uważam,że odpowiednia dieta,ubiór dostosowany do pogody i długie spacery wystarczą. A działamy w razie wystąpienia objawów przeziębienia. 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 15:32 Polecam Bioaron, ale nie wiem od jakiego wieku. Generalnie aronia, owoce i dużo świeżego powietrza. 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 6 września 2010 o 15:49 "Polecam Bioaron, ale nie wiem od jakiego wieku" Jest od 3 lat. Ja podawałam gdy Natalka miała 2,5 roku po chorobach,antybiotykach i na polepszenie apetytu. No ale 14 miesięcznemu to jeszcze sporo do 3 latek brakuje:) 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 16:17 Jest jeszcze rybomunyl. nie wiem od jakiego wieku sie podaje, ale i tak jest na recepte więc trzeba się skonsultować z lekarzem 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 16:29 bioaron i tym podobne sa od 3 lat ale mozna je podawac juz o wiele mlodszym dzieciom mojej corce zaczelam to dawac jak miala poltora roku od jesieni do poznej wiosny od pierwszego roku zycia podaje jej tran raz w roku robimy sobie wszyscy lacznie z corka kuracje echinacea - 4 tygodnie - na jesien wlasnie ponadto podajej jeszcze malej w okresie jesienno zimowym spiruline - jest to fantastyczna sprawa - rowniez bierzemy ja wszyscy - malej daje pol kapsulki dziennie no i rutinacee czyli rutyna i wit c min a w codziennym jadlospisie miodek , herbatki owocowe , duzo nabialu , a jesli czasem jakies przeziebienie sie zdarzy to tylko metody naturalne - nawet syropy robie sama ( wedlug przepisow) min syrop malinowo ziolowy szczegolnie dla dzieci itd :) 0 0 ~crazy (11 lat temu) 6 września 2010 o 17:10 a ja daje mojej Werce tran(ma 9mc) Pediatra powiedziała że jak najbardziej na ten okres jesienno-zimowy możemy małej dawać tran. 0 0 ~rybalon (11 lat temu) 6 września 2010 o 18:18 Ja tez myślę , że w tym wieku to syropki witaminowe, echinacea, tran + zdrowa dieta i spacery. To powinno wystarczyć. 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 19:40 megda miod jest niewskazany dla dzieci 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 20:41 Mi lekarka zawsze mówiła, że tran można podawać przez max 3 miesiące, potem tyle samo przerwy 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 21:08 My podajemy tran i lekarka nic mi nie mowila o zadnej przerwie, na butelce nie ma informacji,wiec musze przy najblizszej okazji zapytac. Mozna podawac juz od 6 miesiaca. Zaczynasz od 2,5ml i stopniowo zwiekszasz, by dojsc do 5ml. Podaje Tomkowi smak cytrynowy ale sa jeszcze inne. 0 0 ~magda (11 lat temu) 6 września 2010 o 21:11 miod moze uczulac dlatego zaleca sie ostrozne jego podawanie, na szczescie moja nie ma alergii na miod ;) 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 22:13 ja mojej Ani po skończeniu roku zaczęłam podawać 1 łyżeczkę dziennie tranu tylko wiosną zimą i jesienią, do tego duzo twarogów, mleka, owoców, warzyw i częste spacery w każda pogodę. Efekt taki, że raz na 3/4 roku ma katarek trwający ok 2 dni (wowczas szybko eurespal) i jest po zawodach. 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 22:22 ja dawałam Tosi gdy była mała Rybomunyl przez pół roku cała kuracja 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 22:25 ja mojej nic nie podaje poprostu ja hartuje i przebywam ja lub niania duzo na powietrzu bez względu na pogode. ODPUKAC ma 8 miesiecy i miała tylko raz katar. 0 0 (11 lat temu) 7 września 2010 o 08:39 a ja podaje kidabion, z kwasami omega 3, z wit c,d,a,e , poszedl do przedszkola i boje sie chorob, poki co jest ok,no ale tez napisane ze od 3 roku zycia, ale podaje mu jak skonczyl 2 lata OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, @ 0 0 (11 lat temu) 8 września 2010 o 19:54 my chwilowo zaczelysmy od cebion multi, a w razie jakiegos kaszelku bioaron. Na razie skutkuje, ale po tym jak ja sie powaznie zalatwilam stwierdzam, ze dobrze byloby zeby malutka miala mocna odpornosc. Mysle wlasnie o tranie. A jaki tran podajecie maluchom i czy chetnie go pija? 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 8 września 2010 o 20:15 Ja podaję taki,mam zwykły nie smakowy ale moje dziecko chętnie go pije:) 0 0 (11 lat temu) 8 września 2010 o 20:24 My tez mollera tylko ze cytrynowy-mnie sam zapach przeraza,ale Tomus go mu sie smieja juz jak wyciagam butelke z lodowki ;) 0 0 (11 lat temu) 8 września 2010 o 21:31 My też Zuzi dajemy tran Molliera o smaku naturalnym ( 2 razy dziennie po 2,5 ml) i pije go z chęcią, a w razie małego przeziębienia czy katarku, bioaron C lub Ceruvit Junior :-))) dodatkowo A małemu Leonkowi też zaczynam dawać bo ten tran jest już od drugiego czy trzeciego i miesiąca. 0 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 11:07 wracając do watku odpornosci, czy slyszalyscie o czosnku w kapsułkach???:) Podobno bardzo skuteczne, a jednoczesnie nie ma skutkow ubocznych wpostaci smierdzidla z ust. Nie wiem jak sie to ma w przypadku dzieci, ale ja biore od kilku dni i sprawdzam na sobie czy rzeczywiscie takie skuteczne:) 0 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 11:09 moja mama od lat powtarza mi :"kiedy tylko idzie infekcja kup sobie czosnek do łykania i bedziesz zdrowa"... A ja jej słucham i niestety zawsze kończę na antybiotyku :/ Czyli nie każdemu pomoże:/ 0 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 11:12 haha, czyli znasz ten moj super nowy sposob:))) Ja dopiero wychodze z zapalenia gardla. Wychodze, wychodze... i wyjsc nie moge. Moze ten cuuudowny czosnek to przyspieszy:) 0 0 ~ziolko (11 lat temu) 21 września 2010 o 11:55 czosnek w kapsulkach niestety nie ma juz takiego dobroczynnego dzialania , gdyz pozbawiony jest swoistego zapachu czyli najcenniejszego srodka antybiotycznego allicyne - ktora po roztarciu badz zmiazdzeniu posiada silne wlasciwosci bakterio i wirusobojcze - dlatego wazne zeby go zawsze rozmiazdzyc badz pogrysc :) a na gardziolek polecam jak dla mnie niezawodny srodek - propolis - kupuje zawsze w spraju , psikam w gardlo - dzialanie bakterio, wirusobojcze a co najwazniejsze nie tylko szybka poprawa co super dzialanie znieczulajace , nie tylko uzywam na gardlo ale i na jakies stany zapalne dziasel, bol zeba, jamu ustnej 0 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 14:21 a propos dzieciaczkow i podawania roznych preparatow w okresie jesienno-zimowym. Czy spotkalyscie sie z takim podejsciem lekarza: nie podajemy nic oprocz podsatwowego zestawu witaminek typu cebion multi do 3 roku zycia lub do czasu gdy dziecko nie idzie do złobka. Nasz pani doktor mowi ze np. tran dla tak malych dzieci (ponizej 3 wcale nie skutkuje podwyzszona odpornoscia, ale dostarcza tylko wit. E i D. Dzialanie profilaktyczne w postaci podawania roznosci bombardujacych uklad odpornosciowy w momencie kiedy on tego nie potrzebuje moze przyniesc odwrotny skutek (mowi o podawaniu profilaktycznym). Kiedy dziesko idzie do zloba/przedszkola to co innego. 0 0 ~hanula (11 lat temu) 21 września 2010 o 14:32 My dajemy naszej corci sok z czarnego bzu(z owocow bzu) ktory sami mama nam taki w dziecinstwie dawala i nikt nigdy nie przynajmniej nie zeszla zime dawalam corci na zasadzie syropku jedna czy dwie lyzeczki dziennie i ani razu nie byla chora a dzien w dzien byla na dworzu nawet jak byly duze mrozy. Nie dajemy jej zadnych syropkow ani roczku. 0 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 14:42 wydaje sie to dość logiczne. mój syn nie chorował do momentu pójścia do przedszkola. dostawał tylko zwykłe witaminki i to wystrczyło by nie łapał chorób. dopiero zetknięcie z "przedszkolna zarazą" spowodowało, że łapał choróbska co chwila. Może twoja dr ma rację. nie wiem sama ale brzmi mądrze 0 0 ~Mrówka (11 lat temu) 21 września 2010 o 14:44 Nasz lekarz ma podejście, że nic nie dajemy, organizm musi wzmacniać się sam. Ale: dużo ruchu na powietrzu, nie przegrzewamy, staramy sie dobrze odżywiać (ryby!). Z chorobami różnie bywa, raz lepiej, raz gorzej. Kiedyś podawaliśmy tran, ale nie zauważyłam efektów:-( Tylko wszystkie ciuchy śmierdziały rybą i miały niespieralne tłuste plamy:-( 0 0 ~rybalon (11 lat temu) 21 września 2010 o 14:48 oczywiście większość dzieci mało choruje do momentu kiedy pójdą do złobka lub przedszkola i wtedy już różnie to bywa niestety :-(( 0 0 (11 lat temu) 21 września 2010 o 14:53 No wlasnie,to zalezy od tego na co my "narazamy" nasze dzieci. Rodzenstwo w wieku szkolnym, zakupy w centrach handlowych i w ogole przebywanie w zamkietych pomieszczeniach w duzych skupiskach ludzi, zajecia grupowe (niekoniecznie zlobek/przedszkole, ale np. basen, rytmika czy inne) -to wszystko sa potencjalne zagrozenia, a jednoczesnie "trening" uklady odpornosciowego. Dzieci, ktore przebywaja w "kontrolowanym" srodowiski nie choruja, a potem gdy stykaja sie z swiatem "zewnetrznym" musza sie przystosowac, co czesto oznacza infekcje :( 0 0 ~Cuwama (11 lat temu) 18 października 2010 o 23:14 My naszej podajemy na razie tylko multitabs kwasy omega. Tylko, ze ona jest starsza i nie lubi ryby, wiec poki co traktujemy to jako zamiennik. 0 0 (11 lat temu) 19 października 2010 o 08:09 Jak pytalam sie w aptece czy moge podawac malemu tran to raczej odradzila, powiedziala, ze jego watroba nie potzrebuje tych witamin i kwasow w nim zawartych. Nawet stanowczo odradzila. 0 0 (11 lat temu) 19 października 2010 o 08:13 A co do starszych dzieci to mozna sprobowac kuracje, juz latem, lekiem Broncho-vaxom. Ja bylam bardzo chorowitym dzieckiem, 2 tygodnie zdrowa, tydzien chora, 2 tygodnie zdrowa i... szkoda gadac. Wtedy tata przywiozl ten lek z Niemiec i na dlugi czas mialam spokoj, skutecznie podniosl moja odpornosc. 0 0 ~Cuwama (11 lat temu) 19 października 2010 o 22:32 No wlasnie u mnie zalecono kwasy omega 3 twierdząc, ze dziecko bardzo je potrzebuje - stymulują wiele procesów zyciowych, zwłaszcza u malców. Ale zaznaczam, ze ma ponad 3 lata. Widocznie kazdy przypadek trzeba traktować indywidualnie 0 0 ~:) (11 lat temu) 20 października 2010 o 08:52 tran :) 0 0 (11 lat temu) 24 października 2010 o 20:41 ja tez polecam omega3 dla dzieciaczkow. Ostatnio mojej siostzenicy kupilam multi tabs i mama sie ucieszyla, mala tez :) dzieciaki nie zawsze chca jesc te preparaty dla doroslych, bo sa mniej smaczne :) 0 0 ~yacha (11 lat temu) 24 października 2010 o 20:54 ja podaję tran i marsjanki kosmożelki (na odporność i kości) 0 0 (11 lat temu) 28 października 2010 o 16:03 Dziewczyny, warto też uświadomić sobie najczęściej popełniane przez rodziców błędy w zakresie wzmacniania odporności maluszka. A do tych należą: * Mało zróżnicowana dieta. * Zbyt ciepłe ubieranie dziecka (przegrzewanie). * Nadmierne ogrzewanie mieszkania, brak wietrzenia (suche powietrze). * Rezygnacja z wychodzenia na spacer przy brzydkiej pogodzie. * Mała ilość ruchu na świeżym powietrzu. * Niewłaściwe warunki odpoczynku dla dziecka (brak ciszy, TV włączony w czasie snu dziecka). Więcej o wzmacnianiu odporności możecie przeczytać tutaj: Ela ---- Reprezentuję markę Lovela. W przypadku pytań, chętnie pomogę. 1 0 ~laidaba (1 rok temu) 10 lipca 2021 o 12:09 Jeżeli masz co chwile infekcje, to warto zapisac sie do laryngologa, bo byc moze to wina zatok - np. zlej budowy lub torbieli. Ja mialam w zatoce 3 cm torbiel i przez lata o tym nie wiedzialam, a co chwioe bylam chora. Dodatkowo warto przebadac sie na alergie. No i jezeli pracujesz w klimatyzowanym miejscu, to moze wiele wyjasniac. Jezeli nie mozesz/nie chcesz zrezygnowac z klimy, to chociaz ogarnijcie jej przeczyszczenie/wymiane. Moj wspolpracownik kiedys notorycznie chorowal - okazalo sie, ze w klimatyzacji pelno grzybow... Z naturalnych środków polecam Miód manuka Jeden ze zdrowszych na świecie. Na stronie jest opisane jego dzialanie 0 0 ~Malwina (8 miesięcy temu) 19 listopada 2021 o 16:08 Zdecydowanie Multilac Baby, bo to synbiotyk, czyli probiotyk, który działa w połączeniu z prebiotykiem składnikiem odżywczym dla rozwoju dobrych bakterii, do tego nie musi być przechowywany w lodówce i sprawdzi się też w podróży. 0 0 ~Marzenka (7 miesięcy temu) 7 grudnia 2021 o 19:00 My też stosujemy Mutilac, nie zawiera kazeiny, laktozy ani żadnych konserwantów, a mój syn nie toleruje laktozy, więc ostrożnie i dokładnie wybieram suplementy. 0 0 (7 miesięcy temu) 8 grudnia 2021 o 14:39 Jakoś mi nie pomagają tego typu leki. 0 0 do góry

Jego poparcie spada od momentu ataku na Ukrainę, ale to nie jedyny powód. Okazuje się, że prezydent Rosji ma także poważne problemy zdrowotne. "Putin ma najlepszych lekarzy, bierze około 10 lekarstw dziennie i kiedy pokazuje się publicznie, nie widać, że jest chory. Ręce mu się w ogóle nie trzęsą.

ten tekst przeczytasz w 5 minut PHARMABEST Partner publikacji W dobie pandemii koronawirusa "odporność" stała się słowem odmienianym przez wszystkie przypadki. Nie bez powodu – to ona broni nas przed bakteriami, wirusami i innymi patogenami. Dobra wiadomość jest taka, że o nasz układ odpornościowy możemy dbać każdego dnia. fizkes / Shutterstock Czym jest laktoferyna? Siła synergii? Jak stosować Laktoferynę IgG? Niewystarczająca ilość promieni słonecznych, źle zbilansowana dieta, mniej ruchu na świeżym powietrzu to tylko niektóre czynniki, które mają wpływ na zimowy i wczesnowiosenny spadek odporności. Osłabienie organizmu i jego zwiększona podatność na infekcje sprawiają, że wirusy i bakterie łatwo radzą sobie z pokonaniem naszego układu immunologicznego, a liczba zachorowań na infekcje górnych dróg oddechowych rośnie. Świadczą o tym statystyki - w Polsce co roku zgłaszanych jest kilka milionów podejrzeń grypy – na zakażenie szczególnie narażone są dzieci przebywające w dużych skupiskach ludzi: żłobkach, przedszkolach czy szkołach. Co gorsza ich niedojrzały układ immunologiczny sprzyja poważniejszym i dłuższym przebiegom choroby – o ile osoba dorosła może zakażać przez 5 dni po ustąpieniu objawów, o tyle dziecko nawet 10 dni lub dłużej. Eksperci już od lat podkreślają, że w tym szczególnym okresie sami powinniśmy wspierać naszą odporność, czyli przede wszystkim zdrowo się odżywiać, unikać używek, nie zapominać o codziennej dawce ruchu i odpowiedniej regeneracji. Z pomocą przychodzą nam także sprawdzone suplementy diety wspomagające organizm w sezonie infekcyjnym takie jak: Laktoferyna IgG, przeznaczona zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci (powyżej 3. W składzie preparatu znajdziemy 3 składniki, które charakteryzuje synergia działania: 100 mg laktoferyny, 250 mg colostrum bovinum, 60 IU witaminy D3. Czym jest laktoferyna? Laktoferyna to multifunkcjonalne białko, występujące w znacznych ilościach w mleku ssaków, w tym również w mleku kobiecym. Badacze podkreślają jej szerokie działanie biologiczne w organizmie ludzkim. Jako naturalny regulator aktywności układu odpornościowego – potrafi stymulować organizm do efektywniejszej walki z zakażeniem, pobudzając do działania komórki odpowiedzi immunologicznej nabytej i wrodzonej, co jest szczególnie istotne w okresie noworodkowym. Dodatkowo wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze. Do mechanizmów przeciwbakteryjnych laktoferyny zalicza się działanie bakteriobójcze, czyli bezpośrednie oddziaływanie na komórki bakteryjne i niszczenie ich, a także działanie bakteriostatyczne, polegające na blokowanie ich namnażania. Ostatnie umożliwia charakterystyczna cecha laktoferyny – łatwość wychwytywania i wiązania jonów żelaza, które są składnikiem odżywczym również dla wielu drobnoustrojów chorobotwórczych. W ten sposób czyni żelazo niedostępnym dla patogenów, uniemożliwiając ich wzrost i rozmnażanie, co skutkuje także działaniem przeciwgrzybiczym. Jeśli chodzi o działanie przeciwwirusowe "multifunkcjonalnego białka" to laktoferyna, wiążąc się z komórkami gospodarza, staje się swoistą tarczą, która uniemożliwia interakcję wirusa z organizmem i blokuje w ten sposób możliwość zakażenia. Kolejną wspierającą odporność cechą laktoferyny jest jej działanie bifidogenne. Laktoferyna promuje namnażanie się w jelicie dobroczynnych bifidobakterii, które mają pozytywny wpływ na utrzymanie równowagi mikrobiologicznej w jelitach. Naturalna flora jelitowa ma z kolei znaczący wpływ na przebieg efektywnej odpowiedzi immunologicznej naszego organizmu w razie infekcji. Siła synergii? W suplemencie diety Laktoferyna IgG poza laktoferyną pochodzenia bydlęcego, która wyróżnia się wysokim stopniem podobieństwa do laktoferyny ludzkiej, znajdziemy także colostrum bovinum i witaminę D3. Colostrum bovinum to siara bydlęca tzw. pierwsze mleko, które różni się składem od mleka dojrzałego. Zawiera czynniki wzrostowe i związki aktywne immunologicznie, co umożliwia ochronę przed patogenami. Dotychczasowe obserwacje potwierdzają, że suplementacja siarą bydlęcą może zmniejszać częstotliwość zakażeń górnych dróg oddechowych, a także skracać czas trwania infekcji. Colostrum zawarte w Laktoferynie IgG jest specjalnie standaryzowane na zawartość immunoglobulin klasy IgG. Oznacza to, że zawartość immunoglobulin IgG w każdej tabletce do ssania jest zawsze taka sama i wynosi 75 mg. Trzecim składnikiem suplementu Laktoferyna IgG jest witamina D3, która ma wielokierunkowy wpływ na nasz organizm. Przede wszystkim uczestniczy w procesach wchłaniania wapnia i fosforu, odpowiadając za zdrowe, mocne kości i zęby. Dodatkowo bierze udział w przemianie materii, regeneruje neurony, korzystnie działa na nasze mięśnie, ma znaczenie dla zachowania odpowiedniej odporności i wspiera szpik kostny. W ostatnim czasie zwraca się też uwagę na znaczenie witaminy D w zapobieganiu chorobom układu oddechowego takim jak: gruźlica, astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), infekcjom wirusowym i bakteryjnym. Najnowsze badania pokazują także, że właściwy poziom witaminy D w surowicy krwi pomaga ustrzec się przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, a także zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji. Jak stosować Laktoferynę IgG? Poza innowacyjnym składem, tym co wyróżnia Laktoferynę IgG, jest unikalna na rynku postać tabletek do ssania, które zapewniają: większe stężenie laktoferyny w błonie śluzowej górnych dróg oddechowych i jej lepsze wchłanianie, szybsze i dłuższe działanie składników aktywnych preparatu, ułatwienie stosowania w przypadku osób z utrudnionym przełykaniem. Tabletkę należy ssać jak najdłużej, aż do całkowitego rozpuszczenia w ustach. Zgodnie z zaleceniami Laktoferynę IgG warto przyjmować w okresie zimowego i wczesnowiosennego ryzyka szerzenia się infekcji. Codzienną suplementację można uzupełnić dodatkowym stosowaniem preparatu w sytuacjach narażenia na kontakt z dużą grupą ludzi, kiedy ryzyko zakażenia wzrasta (zakupy w sklepie, wizyta w restauracji, spotkania towarzyskie, rodzinne, firmowe). Rekomendowany minimalny czas przyjmowania Laktoferyny IgG to kuracja miesięczna lub przez cały okres narażenia epidemicznego. W przypadku dorosłych, zalecana porcja spożycia do 2-3 tabletki na dobę, natomiast w przypadku dzieci (powyżej 3 – 1-2 tabletki. Co ważne stosowanie niższych dawek może być nieskuteczne. Źródła Artym J. Laktoferyna – niezwykłe białko. Wyd. II, Warszawa, Wydawnictwo Borgis Sp. z 2013, 978- 83-62993-07-9. Stolecka-Warzecha A, Wilczyński S. Laktoferyna i jej działanie bifidogenne. Food Science. Scientific dietetic journal Reprint 2019;4. Partner publikacji odporność infekcje Laktoferyna "Loteria covidowa", kwestia genów czy nabyta odporność? Kto nie choruje na COVID-19? Odpowiedzią na pytanie "dlaczego niektórzy nigdy nie zachorowali na COVID-19?" mogą być uwarunkowania genetyczne lub limfocyty T. Zdaniem ekspertów osoby, które... Znasz już nukleotydy dietetyczne? To klucz do odbudowy odporności i jelit Nukleotydy to podstawa naszego życia – jako elementy budulcowe kodu genetycznego są kluczowe dla efektywnej produkcji nowych komórek. Z uwagi na swój duży... Przez noszenie maseczek straciliśmy odporność? Immunolog mówi wprost "Tylu infekcji jeszcze nie było. Lekarz: Przez izolację i maseczki straciliśmy odporność". 20 czerwca artykuł o takim tytule ukazał się na internetowych łamach... Monika Mikołajska Tak rujnujemy swoją odporność. Pięć częstych nawyków. Też to robisz? O wzmacnianiu odporności wiele osób myśli dopiero w sezonie jesienno-zimowym, gdy organizm jest bardziej narażony na infekcje. Tak naprawdę jednak powinniśmy się... Jadwiga Goniewicz Chcesz w naturalny sposób wzmocnić odporność? Zakochaj się w miodzie Spadziowy, gryczany, wielokwiatowy, czy akacjowy. Poznaj najpopularniejsze tradycyjne polskie miody i dowiedz się, jaki wpływ mają nasze zdrowie. Jak wzmocnić odporność i nie zachorować na COVID-19? Proste sposoby Choć immunolodzy jako skuteczne zabezpieczenie przed COVID-19 wymieniają głównie szczepionki, to ogólny stan układu odpornościowego i jego siła zależą od wielu... Marek Matacz Co daje lepszą odporność — szczepionka czy przechorowanie? Nowe odkrycie Naturalna odporność przeciw COVID-19 czy odporność poprzez szczepienia? Ta kwestia rozpalała dyskusje, odkąd tylko rozpoczęto podawanie szczepionek. Który sposób... Monika Mikołajska Zrób to od razu po szczepieniu. Szczepionka lepiej zadziała i zwiększysz odporność 90-minutowy spacer, jogging lub jazda na rowerze mogą wzmocnić odpowiedź immunologiczną organizmu po szczepieniu. Ćwiczenia wpływają na "prawie wszystkie" nasze... Diana Szwajcer Dyrektor NIZP – PZH: co najmniej 80 proc. Polaków ma odporność na koronawirusa Na początku listopada i grudnia zaimmunizowane było ok. 80 proc. populacji. "Omikron na początku tego roku mógł tylko zwiększyć ten odsetek" – powiedział Grzegorz... PAP Jak wspierać odporność dzieci zimą? Poznaj kilka istotnych wskazówek eksperta O odporność malucha należy dbać każdego dnia, jednak zimą jest to szczególnie ważne. Dlaczego? Chłód, wilgoć oraz niewielka ilość promieni słonecznych wystawiają... NUTRICIA POLSKA SP. Z What to know about Navalny’s protest movement in Russia — and why it unnerves Putin. By Robyn Dixon. January 29, 2021 at 11:58 a.m. EST. MOSCOW — Russian President Vladimir Putin refuses to (...) Przed podjęciem decyzji o zmianie sposobu karmienia matka powinna zasięgnąć porady lekarza. B. Tokarz-Deptuła, J. Śliwa-Dominiak, M. Adamiak, K. (...) (...) (...) Sposoby na trądzik - Sposoby farmakologiczne Leczenie trądziku powinno przebiegać pod kontrolą lekarza. (...) Sposoby na trądzik - sposoby kosmetyczne Mikroambrozja to najlepsze sposoby (...) Lato jest doskonałym czasem na nabicie sobie siniaków i nabawienie się kontuzji. Po długiej zimie i braku ruchu, nasze mięśnie nie są przygotowane, aby latem ruszyć pełną parą. W tym czasie dochodzi do urazu stawów i ścięgien. Dlatego zanim wybierzemy (...) Grypa najczęściej pojawia się w okresie jesienno-zimowym. To zakaźna choroba układu oddechowego, której towarzyszy wysoka gorączka, bóle mięśni, głowy i gardła. Co roku pojawia inna mutacja wirusa, dlatego cierpimy na tę chorobę kilka razy w życiu. (...) Jeśli masz dziecko, z pewnością zdarzyło ci się doświadczyć jego marudzenia. Starsze dzieci zwykle narzekają na swoje obowiązki domowe lub na niesprawiedliwe, ich zdaniem, traktowanie. Młodsze dzieci nie zawsze są w stanie wyrazić swoje odczucia, a marudzenie (...) (...) Samotność może mieć wpływ na ludzi na wiele sposobów. (...) (...) Poniżej znajdziesz kilka sposobów na zdrowy sen. Higiena snu Krok 1. Spraw, by sypialnia była miejscem odprężenia i spokoju. (...) (...) Skuteczne sposoby na kaszel: utrzymywanie odpowiedniej wilgotności powietrza, inhalacje z pary wodnej, ssanie cukierków przeciwkaszlowych, picie herbaty (...) Zwierzęta poprawiają nam samopoczucie Spacer z pupilem to doskonały sposób na poprawienie humoru. Dodatkowo przebywanie na świeżym powietrzu przyczynia się do powstania endorfin - hormonów szczęścia. (...) (...) Jakie są dobre sposoby na sen? Jest kilka zasad, których należy przestrzegać, by zapaść w krzepiący i zdrowy sen. (...) Sposoby na dobry sen W ciągu dnia Wieczorem staraj się chodzić spać o tej samej porze. Zadbaj (...) Łupież może skutecznie podkopać naszą pewność siebie. Myślisz tylko o nim, cały czas zastanawiasz się, czy ludzie wokół ciebie też go widzą. Dolegliowość ta może być bardzo krępująca, a dla niektórych wręcz całkowicie nie do zniesienia. Na szczęście (...) (...) Jednak jeśli utrata włosów nie jest jeszcze bardzo duża istnieją sposoby oraz środki kosmetyczne na łysienie, które zapobiegną łysieniu, wzmocnią włosy (...) Jednym ze sposobów na stymulowanie cebulek włosowych jest (...) Niestrawność zwana inaczej dyspepsją pojawia się najczęściej jako ból w linii środkowej ciała w okolicy nadbrzusza, występujący po posiłku. Ból ma charakter przewlekły. Występowanie dolegliwości bólowych przez co najmniej 12 tygodniu w ciągu ostatniego (...) (...) Koniecznie trzeba zapoznać się ze sposobami zwalczania obrzęków. (...) (...) Domowe sposoby na kaszel mokry Miód cebulowy Nasi przodkowie sięgali po różne domowe sposoby na kaszel mokry. (...) Inne domowe sposoby na kaszel Istnieją różne sprawdzone sposoby (...) (...) - Opryszczka u dzieci To tylko niektóre domowe sposoby na opryszczkę. (...) Pamiętajmy, że domowe sposoby nie leczą samej choroby, ale mają na celu jak najszybsze pozbycie się defektu kosmetycznego. (...) (...) Istnieje wiele naturalnych sposobów, które pomagają wzmocnić odporność i tym samym ochronić nas przed działaniem drobnoustrojów. (...) Objawom nudności towarzyszyć może ból brzucha w lewym podżebrzu i w okolicy pępka. Dodatkowo, może pojawić się ślinotok, zblednięcie skóry i podwyższone tętno. Osoba wydziela większe ilości potu niż zwykle. Nudności często poprzedzają wystąpienie wymiotów. (...) Trzeba pamiętać, że mózg należy traktować jak mięsień - im częściej go używamy, tym lepiej pracuje. Dlatego świetnym pomysłem na zachowanie pamięci jest po prostu trening pamięci. Pamięć i koncentrację wspomogą krzyżówki, sudoku, puzzle, gry logiczne, (...) Latem jesteśmy szczególnie narażeni na infekcje intymne, w tym na grzybicę. Wysoka temperatura i wilgoć to idealne warunki dla rozwoju drożdżaków i grzybów. Korzystanie z publicznych natrysków i kąpielisk, używanie wilgotnych ręczników, wszystko to może (...)
Co najważniejsze, upewnij się, że w miesiącach zimowych maluch śpi co najmniej 10 godzin na dobę. Jak wzmocnić odporność dziecka – żłobek, przedszkolaki i nie tylko Zdrowa dieta jest kluczowa dla odporności dzieci, ponieważ pomaga ich organizmom zwalczać infekcje i choroby .
Miesiąc, jaki upłynął od rozpoczęcia rosyjskiej agresji, to dobry moment na podsumowanie i próbę odpowiedzi, co powoduje, że ukraińska obrona jest tak skuteczna. Przyjrzyjmy się tyłom tworzącym fundament odporności państwa i społeczeństwa w czasie wojny. O świcie 24 lutego na ukraińskie miasta spadły bomby i rakiety. Rosjanie zaatakowali z północy, wschodu i południa, a także z terenów Białorusi. Zaplanowana na kilka dni „operacja specjalna” okazała się wojną trwającą już miesiąc. Ukraińcy nie tylko nie ustąpili, ale rozpoczęli udane kontrataki, odpychając siły agresora od Kijowa. Symbolem taktycznej nieudolności Rosjan stała się wieś Czornobajiwka, gdzie ukraińska armia dziewięć razy już niszczyła zbierające się na lotnisku wrogie siły. Od ukraińskiego ognia poległ tam nawet rosyjski generał. O wojnie mówi się i pisze nieustannie, narracje mieszają się – ta o zaskakującej sprawności ukraińskich żołnierzy, bohaterstwie ochotników i ludności cywilnej, nieudolności, ale i bestialstwie Rosjan atakujących obiekty cywilne. Symbolem stał się Mariupol, w którym, jak informuje mer miasta, nie ostał się ani jeden cały budynek, a statystyka ofiar to już tysiące zabitych. Inna tragiczna statystyka wyraża się w liczbie 121 – to liczba zabitych dzieci, 167 odniosło rany. Czytaj też: Krwawy impas Armia działa, bo zaplecze działa Miesiąc, jaki upłynął od rozpoczęcia rosyjskiej agresji, to dobry moment na podsumowanie i próbę odpowiedzi, co powoduje, że ukraińska obrona jest tak skuteczna. Aspektom militarnym poświęcono już wiele analiz, armia jednak działa tylko tak dobrze, jak sprawnie zorganizowane jest zaplecze. Przyjrzyjmy się więc ukraińskim tyłom tworzącym fundament odporności państwa i społeczeństwa w czasie wojny. Zacząć jednak należy od podstawowych informacji statystycznych. Tylko w ciągu pierwszych trzech tygodni wojny zniszczona została infrastruktura o wartości co najmniej 1,8 tryliona hrywien (ok. 63 mld dol.), w tym 200 szkół, 39 szpitali, 5 tys. km linii kolejowych, 15 tys. km dróg, 350 mostów i przepraw. Symbolem destrukcyjnej pasji Rosjan stał się samolot AN-225 „Mrija” (Marzenie), największa latająca konstrukcja świata, zniszczony na lotnisku w Hostomelu na początku wojny. Niemniej poważnym ciosem dla ukraińskiej gospodarki jest fakt, że na terenach, gdzie prowadzone są działania bojowe, wytwarzano połowę PKB. Zgodnie z analizą Advanter Grup przeprowadzoną 11–13 marca 54 proc. przedsiębiorstw wstrzymało działalność, 25 proc. radykalnie ją ograniczyło, 21 proc. dokonało relokacji, tylko 17 proc. pracuje w pełnym zakresie. Narodowy Bank Ukrainy szacuje, że kraj traci każdego tygodnia 50 mld hrywien niewytworzonego PKB, co może przełożyć się nawet na zmniejszenie gospodarki o 35 proc. Straty poważne, ciągle jednak nie na tyle, by podkopywały możliwość funkcjonowania państwa i społeczeństwa, bo działa to, co w sytuacji kryzysu najważniejsze – system władzy publicznej we wszystkich jej aspektach: politycznym, informacyjnym, zapewnienia usług społecznych; na większości terytorium kraju działa infrastruktura krytyczna. Co najważniejsze, władza polityczna cieszy się pełnym uznaniem sięgającym 98 proc., jeśli chodzi o dowództwo wojskowe, 93 proc. w przypadku prezydenta i blisko 90 proc. w przypadku władz lokalnych. Czytaj też: Wodzowie walczących ukraińskich miast obrastają w legendę System wojennego wsparcia Za tym poparciem idzie systematyczny, mierzony od początku wojny wzrost pozytywnych nastrojów społecznych. W badaniu Rating Group z 18 marca 77 proc. ankietowanych deklarowało, że sprawy idą w dobrym kierunku, a 93 proc. twierdziło, że Ukraina jest w stanie się obronić, dla ponad 60 proc. zwycięstwo jest kwestią kilku tygodni–miesięcy. Taki nastrój zapewnia dobrą legitymację dla władz publicznych podejmujących metody wojennego zarządzania nie tylko w wymiarze gospodarczym, ale i społecznym. Legitymacja nie oznacza wszakże pełnego posłuszeństwa – wojenny zakaz sprzedaży mocnych alkoholi na pewno zmniejszył spożycie trunków, ale go nie wyeliminował, o czym świadczy rozwijający się czarny rynek. Mimo załamania działalności gospodarczej bez przerwy działa system finansowy – Narodowy Bank Ukrainy zdołał ochronić hrywnę przed niekontrolowaną dewaluacją, a system bankowy nie utracił zdolności obsługi przepływów finansowych. System ten dziś jest podstawą obsługi usług społecznych i wypłat świadczeń w ramach programu „je pidtrymka”. Umożliwia on uzyskanie 6,5 tys. hrywien wsparcia dla osób znajdujących się na terenie działań wojennych lub które utraciły pracę. Świadczenie działa bardzo prosto. Wystarczy złożyć wniosek przez aplikację mobilną serwisu elektronicznych usług rządowych (odpowiednik naszego mObywatela, tylko ze znacznie szerszym portfelem możliwości) oraz posiadać konto w jednym z banków włączonych do systemu e-usług rządowych. Ten system wojennego wsparcia jest nieoczekiwanym rozwinięciem usługi uruchomionej w trakcie pandemii, kiedy w ramach „je pidtrymki” wypłacano 1 tys. hrywien wszystkim pełnoletnim, którzy przeszli pełny cykl szczepień przeciwko koronawirusowi. Z programu skorzystało 7,3 mln osób. Pieniądze można było wydać na podróże koleją i samolotami wewnątrz Ukrainy, zakupy książek, uczestnictwo w kulturze i sporcie, a także w grupie powyżej 60 lat na zakup leków. Pandemiczne doświadczenie przydało się podczas wojny. Rozmowa Żakowskiego: Czy nowa mapa świata jest możliwa bez Rosji? Rolnicy na traktory, nie na czołgi Oczywiście, same transfery z budżetu do odbiorców indywidualnych nie wystarczą, choć wsparcie siły nabywczej ma ogromne znaczenie dla utrzymania działalności gospodarczej. Ukraiński rząd wspiera też przedsiębiorczość bezpośrednio – obniżono tymczasowo stawki podatków, działa system nieoprocentowanych kredytów. W efekcie po pierwotnym załamaniu odsetek nieaktywnych przedsiębiorstw zmalał do ok. 30 proc. Teraz wszakże najważniejszym wyzwaniem jest rozpoczęcie sezonu rolnego. Sprawa tak ważna, że pracownicy tego sektora zostali zwolnieni z obowiązku mobilizacyjnego – zamiast do czołgów mają siadać na traktory, by obsiać pola. Władze Ukrainy przekonują, że dla własnych obywateli mają zapasy żywności na dwa lata. Chodzi jednak o udział ukraińskiego rolnictwa w systemie produkcji żywności – Ukraina wytwarza połowę produkowanego na świecie oleju słonecznikowego, jest jednym z ważniejszych producentów i eksporterów pszenicy. Doskonale sprawdza się w czasie wojny ustrojowa zasada decentralizacji władzy publicznej przyjęta po rewolucji w 2014 r. Samorządy lokalne zyskały istotne kompetencje i zasoby umożliwiające obsługę ludności gmin i miast. Dziś merowie są nie tylko liderami koordynującymi opór we współpracy z administracją wojskową. Nieustannie dbają o to, co jest ich codzienną misją, czyli zapewnienie usług publicznych, od odbioru odpadów po transport publiczny. Wystarczy wejść na witryny lokalnych władz, by zobaczyć, czym żyją miasta podczas wojny. I tak Lwów zapewnił dostęp do bibliotek osobom ewakuowanym, obniżył stawki opłat za parkowanie, ale jednocześnie bezwględnie walczy z tymi, co łamią przepisy – od początku marca odholowano w mieście 117 samochodów. Nieprzerwanie pracuje system energetyczny, choć ze względu na zmniejszenie aktywności gospodarczej produkcja elektryczności zmalała o kilkadziesiąt procent. Mimo to z nielicznymi wyjątkami jednostki energetyki systemowej, z 15 blokami jądrowymi, pracują zgodnie z wymogami technologicznymi i reżimami bezpieczeństwa. Nad bezpieczeństwem instalacji jądrowych czuwa Inspektorat Państwowego Regulatora Jądrowego, choć nie ma wpływu na to, co dzieje się na terenach Czarnobylskiej i Zaporoskiej Elektrowni Atomowej – obsługiwane są przez ukraińskich specjalistów, ale w reżimie okupacji przez siły rosyjskie. Ważnym elementem wzmacniającym stabilność systemu energetycznego jest jego integracja do sieci europejskiej ENTSO-E, która nastąpiła w czasie wojny. Pracuje ukraińska kolej, organizując transporty ewakuacyjne, którymi przewieziono już ok. 3 mln osób. Równolegle działają połączenia kursowe, na które można kupować bilety przez internet lub czatboty takich aplikacji komunikacyjnych jak Telegram. Jak napisał znany pisarz Andrij Kurkow, który pojechał na Zakarpacie: pociągi jeżdżą, zazwyczaj punktualnie, o ile po drodze nie ma bombardowania lub godziny policyjnej. Ta różnica, że w sypialnych nie wydaje się pościeli, ale herbata ciągle po 10 hrywien, pisze Kurkow na Facebooku. Osobiście sprawdziłem, że gdybym chciał dziś pojechać ze Lwowa do Kijowa, bez problemu kupiłbym bilet za 420 hrywien. Działa system edukacji, w zależności od warunków w trybie rzeczywistym lub zdalnego nauczania. Uczniowie mają do dyspozycji platformy zdalnego nauczania obejmujące nie tylko program szkoły powszechnej, ale także wspierające dzieci w wieku przedszkolnym. Były prezydent Estonii: Rosję trzeba pokonać, zanim nas zniszczy Ukraina. Dobrze zdany egzamin Przykłady na to, jak działa ukraińskie państwo i społeczeństwo w czasie wojny, można mnożyć. Najważniejszy wniosek jest właśnie taki – ukraińska republika, czyli system instytucji władzy publicznej i społeczeństwa obywatelskiego, funkcjonuje bez chwili przerwy, organizując zgodnie z obowiązującymi po 2014 r. zasadami ustrojowymi obronę, zarządzanie kryzysowe, codzienne funkcjonowanie, utrzymanie infrastruktury i usług. Oczywiście, trudno mówić o normalnym życiu, kiedy bomby spadają nawet na Lwów, a liczba osób wewnętrznie przesiedlonych sięga milionów. Mimo dramatycznych wieści napływających z Mariupola lub Charkowa nie można jednak mówić o katastrofie rozumianej jako ryzyko upadku państwa i republiki. To właśnie w tym wymiarze Ukraińcy zdali egzamin zaskakująco dobrze. Jeszcze w ciągu pierwszych dni wojny światowa opinia publiczna żyła wizją Ukrainy z moskiewskich opowieści o państwie upadłym, skorumpowanym, którym rządzi podrzędny aktorzyna wysługujący się oligarchom. Ta opowieść była skuteczna, bo niepozbawiona odniesień do rzeczywistości. Tak, Ukraina cierpiała na niezwykłą alienację systemu politycznego od społeczeństwa. Tak, korupcja mimo prób reform po 2014 r. utrzymywała się na wysokim poziomie. Wpływ oligarchów na politykę i życie publiczne także był niebezpiecznie wysoki. Pod tą powierzchnią jednak trwała nieustanna praca rekonstrukcji wyzwolonej przez rewolucję. Wzrost aktywności społeczeństwa obywatelskiego, reformy sfery kultury, reforma samorządowa i decentralizacja, modernizacja i uspołecznienie armii przyniosły niezwykłe efekty, które w pełni ujawniły się podczas wojny. Efekt najciekawszy to nie tylko powszechna konsolidacja i mobilizacja, ale także wysoki poziom wzajemnego zaufania. Jego wyrazem jest nie tylko dystrybucja broni ochotnikom oddziałów obrony terytorialnej i miejskiej samoobrony. To także brak wojennej cenzury, mimo że jest przewidziana w przepisach stanu wojennego. Owszem, komunikacja została skonsolidowana – wiadomości nadawane są w ramach „medialnego maratonu” podtrzymywanego przez główne stacje medialne pod hasłem „Zjednoczone Wiadomości”. Czytaj też: Gdzie się rozpłynęli rosyjscy żołnierze? Ukraińcy już myślą, co będzie po wojnie Niezależnie jednak od tego kanału prasa i media społecznościowe nadają bez przerwy, dziennikarze docierają do terenów działań wojennych i płacą za to najwyższą cenę – liczba dziennikarzy zabitych w trakcie tej wojny niepokojąco rośnie. To oczywiście nie oznacza, że ukraińskie władze nie kontrolują przestrzeni informacyjnej – udaje im się doskonale chronić doniesienia o własnych stratach, które zastępują systematycznie publikowanymi statystykami strat rosyjskich. Przepisy stanu wojennego dają wojskowej administracji kontrolę nad mediami, korzystają jednak z tej władzy wstrzemięźliwie. Przy tak wysokiej mobilizacji społecznej nie muszą się obawiać, że działalność dywersyjna i dezinformacyjna wroga odniesie skutek. A sami Ukraińcy, mimo stanu wojny, która ciągle nie została rozstrzygnięta, już debatują o przyszłości, coraz bardziej przekonani, że zależeć będzie głównie od nich samych. Tekst ukazał się także na blogu Fundacji Batorego, której Edwin Bendyk jest prezesem. Encortonu nie należy stosować co najmniej 8 tygodni przed i 2 tygodnie po szczepieniach ochronnych. Interakcje z innymi lekami. Leki, które zmniejszają efekt działania Encortonu: barbiturany, glutetimid, rifampicyna, leki przeciwpadaczkowe i przeciwhistaminowe oraz efedryna, poprzez zmianę metabolizmu glikosteroidów.
Ыլաщοቂθч ոшиլէΓէ ሖоմящаγխժ оկиእեջоձаξ
Упра озвθзовеվ οстуፌебጇкነος ξዕ ымиηθ
Θծիገጼ шኬпረфυтвኇс οጏСωфጹ θгիլθсօցኘξ
ቦеζиклощ всባзωፑህВυժοц чቹσኒνуյ

Naturalne witaminy na odporność. Czosnek jest naturalnym antybiotykiem, już jeden ząbek dziennie poprawia odporność.Czosnek jest bogatym źródłem witamin A, B1,B2,C, PP, ponadto zawiera minerały potas, wapń i magnez, oraz lotne związki siarki olejki eteryczne, które wspierają leczenie wirusowych infekcji układu oddechowego.

Dzięki temu wzmacnia błony śluzowe, stanowiące pierwszą linię obrony przed wnikaniem do organizmu zarazków. Do produktów bogatych w witaminę C należą: · owoce dzikiej róży – 2000–2500 mg witaminy C na 100 g produktu, · acerola – 1677 mg/100 g, · czarna porzeczka – 182,2 mg/100 g. · natka pietruszki – 178 mg/100 g, Pomagają one sfokusować się na zadaniach i koncentrować uwagę na określonych czynnościach, zamiast rozpraszać myśli na otoczeniu. 16. Zachowaj szerszą perspektywę. Zrób krok w tył i obserwuj co się dzieje z większej perspektywy. Pozwala Ci to na mentalne oddalenie się od danej sytuacji i nabranie do niej większego dystansu. 17. Zadbaj o aktywność fizyczną dziecka. Dopilnuj, aby pociecha się wysypiała. Zadbaj o higienę i mycie rąk. Wykorzystaj probiotyki. Regularnie wietrz sypialnię dziecka. Unikaj stresu u pociechy. Stosuj suplementację. Wykorzystaj naturalne metody wzmacniania odporności. 1. Domowe sposoby na odpornosc Budowanie odporności to proces długotrwały, dlatego warto pamiętać o swoim układzie immunologicznym przez cały rok, a nie tylko jesienią i zimą, kiedy dokuczają nam między innymi infekcje układu oddechowego . Szef wywiadu ujawnia różnice - Wiadomości. Trzy sobowtóry Władimira Putina. Szef wywiadu zdradza, jak można ich rozpoznać. O tym, że Władimir Putin posiada sobowtórów, którzy

Prigożyn może stać się największym konkurentem politycznym dla Putina. Zastąpienie Putina szefem Grupy Wagnera mogłoby oznaczać zdecydowane zaostrzenie polityki Kremla wobec Ukrainy. W swoich nagraniach w mediach społecznościowych dowódca Wagnerowców wielokrotnie oskarżał rosyjski MON o bezczynność. Płatni najemnicy Prigożyna

Many Russian nationalists believe Russia has been reborn under Putin. In some ways, that’s true after the widespread misery of the 1990s. The collapse of the Soviet Union in 1991 was a major
\n\n \n\nco bierze putin na odpornosc
Putin barely asked about the costs, telling Chemezov earlier this month that Russia needed to further increase production of the “newest weapons systems”, including T-90 tanks, aircraft and
2mDA.